STOWARZYSZENIE

 

O NAS
STRONA GŁÓWNA
MANIFEST
GENEZA I CELE
KONTAKT
WYSZUKIWARKA
HISTORIA GRUPY

GALERIA ZDJĘĆ

FILMY

DO SŁUCHANIA

TEATR SANTO SUBITO

POEZJA

DO CZYTANIA

RZYM 16-23.10.2010

ZIEMIA ŚWIĘTA 19 - 26.04.2013

 

2008.05.17 Wyjazd do Częstochowy - pielgrzymka śladami Jana Pawła II

14 maja 2008 r. o godz. 23.14 przyszedł e-mail od Maćka:

Kochani!

Zbliża się nasza pielgrzymka na Jasną Górę. Wyjeżdżamy autokarem spod kościoła. Spotykamy się w sobotę 17 V o godz. 7.00 przed kościołem na Rybałtów 25.

A oto przybliżony program pielgrzymki:

7.00 – wyjazd z Warszawy

11.00-13.00 zwiedzanie miejsc i oglądanie pamiątek związanych z Janem Pawłem II

13.00-14.00 obiad w stołówce przyklasztornej

14.00-14.30 przygotowanie do Mszy Św.

14.30-15.15 msza w kaplicy Matki Boskiej odprawiona przez podprzeora klasztoru ks. Piotra Polka

15.15-16.00 indywidualna modlitwa

16.00-17.30 spotkanie w sali przy klasztorze (podsumowanie 3 lat działalności grupy „Santo Subito“, rozmowa o homiliach JPII na Jasnej Górze.

Ok. 18.00 powrót do Warszawy.

Czas może na miejscu ulec niewielkim zmianom. Bardzo proszę wszystkich o przeczytanie homilii papieskich (na wszelki wypadek w załączniku jeszcze raz). Ponadto zachęcam, aby poszukać w internecie i poza nim informacji o pobytach JPII w Częstochowie. Będzie o tym mówić nam Ala, ale może dodacie jakieś ciekawe uzupełnienia.

Wszyscy, którzy mają koszulki „Santo Subito“, proszeni są o założenie ich na wyjazd Musimy też zabrać plakat z sali (Stasiu proszę o pamięć).

Jeśli chodzi o koszty, to autobus 30 zł na osobę i obiad ok. 14 zł.

Wyposażeni w program pielgrzymki, ubrani w koszulki i „uzbrojeni“ w teksty homilii papieskich, pod własnoręcznie namalowanym sztandarem „Santo Subito“ wyruszyliśmy w drogę. Ala Garbulińska opowiedziała nam o związkach papieża Jana Pawła II z Ojcem Pio. Najciekawszą była dla nas opowieść o uzdrowieniu Wandy Półtawskiej, która w 1967 r. przybyła do San Giovanni Rotondo, by podziękować za łaskę, która ją spotkała. Mszę odprawiał Padre Pio. Rozpoznał ją wśród tłumu i zapytał z uśmiechem: – No, co, wszystko w porządku, prawda? Ala opowiadała także o wizytach Karola Wojtyły w sanktuarium częstochowskim, a ksiądz Piotr poprowadził różaniec. Obejrzeliśmy także film, dokumentujący pobyt Jana Pawła w na Jasnej Górze, podczas pierwszej pielgrzymki do ojczyzny, w czerwcu 1979 r.  

W Częstochowie – słońce i tłumy pielgrzymów. W maju i w sierpniu przybywa ich tu szczególnie wielu. Do klasztoru weszliśmy bramą Jana Pawła II. Tam już czekał na nas nie byle kto, bo sam podprzeor Paulinów – ks. Piotr Polek, przyjaciel Maćka Trybulca jeszcze ze szkoły podstawowej… (podejrzewamy, że Maciek ma wejścia nawet w niebie…)

W kaplicy „Totus Tuus“ pogratulował nam odwagi. Odwagi, dzięki której po odejściu Jana Pawła II do Domu Ojca zawiązaliśmy wspólnotę działającą już trzy lata. Odwagi podejmowania wymagającego dziedzictwa Jana Pawła II.

Totus Tuus – to ma swoją wymowę. Dla Jana Pawła oznaczało całkowite oddanie Matce, bezgraniczną ufność, zawierzenie Jej macierzyńskiej opiece siebie i całego Kościoła. Ks. Polek opowiedział nam o pamiątkach pozostawionych na Jasnej Górze przez Jana Pawła II. Najcenniejszą z nich jest haftowany pas, który miał zawiązany w chwili zamachu. Zachował się tylko dlatego, że siostry w Watykanie po zamachu sutannę uprały od razu, a pas miały odesłać do pralni. Na szczęście nie zdążyły…

– Jasna Góra to szczególne miejsce spotkań – mówił dalej przeor Polek. Tu z człowiekiem dzieje się coś dziwnego, niepojętego. Powinno nam zależeć na spotkaniach. A tu spotykamy się z Matką. To tu możemy posłuchać jak bije nam serce przy Jej sercu, i jak bije serce Ojczyzny. To miejsce jest niezwykłe, także z racji swej historii i słynącego z łask Cudownego Obrazu. Magnificat.

Ojciec Święty, modlący się przed Obrazem Matki, czasem nawet o godz. 1 w nocy, czerpał swą siłę z Eucharystii. Była dla Niego szczytem, a zarazem źródłem, z którego wypływa nasza misja chrześcijaństwa. Widziało się walkę tego człowieka podczas modlitwy – opowiadał ks. Polek. On się wtedy całkowicie przeistaczał. Gdy zakładał szatę liturgiczną do mszy, nie padało już żadne słowo. Skupienie i cisza. On wiedział, że od tej chwili mówi w imieniu Jezusa Chrystusa…

Z kaplicy przeszliśmy do Biblioteki Starej, gdzie Jan Paweł II spotykał się z VIP-ami. Rzeczywiście, robi ona ogromne wrażenie. Ściany otoczone regałami, wypełnionymi woluminami oprawionymi w skórę. Są tam cenne starodruki oraz księga pamiątkowa, do której wpisywali się goście, przyjmowani przez Papieża. Rozum i wiara to dwa skrzydła, które pozwalają nam wzbić się w przestrzeń. Potrzeba nam intelektu, żeby się wzbijać jeszcze wyżej – mówił ks. Polek, pokazując nam inkunabuły i starodruki.

       W Sali Rycerskiej przeor opowiedział nam o historii Jasnej Góry, namalowanej na freskach – począwszy od 1382 r., kiedy to książę Władysław Opolczyk przywiózł z Rusi obraz Matki Bożej i ofiarował ojcom Paulinom. Freski przedstawiają kolejne dzieje: smutne, jak ograbienie i zbezczeszczenie cudownego Obrazu w 1430 r. (stąd cięcia na twarzy Matki Bożej), czy spalenie klasztoru, ale i pełne chwały, jak podziękowanie królewicza Władysława po bitwie pod Chocimiem w 1621 r., modlitwę Jana III Sobieskiego przed odsieczą wiedeńską w 1683 r., śluby króla Jana Kazimierza po potopie szwedzkim w 1656 r., a trzysta lat później śluby Kardynała Stefana Wyszyńskiego.

Po obejrzeniu z Sali Rycerskiej przeszliśmy Drogą Krzyżową, stworzoną przez wybitnego polskiego malarza, nieżyjącego już Jerzego Dudy-Gracza. Freski malował kilka lat, na jednym z nich można rozpoznać jego osobę. (Spryciarz, w ten sposób jego dzieła będą znane milionom zwiedzających pielgrzymów, nie tylko z Polski, ale i z całego świata). Golgota – przepiękna. I smutna, przytłaczająca męką Chrystusa i cierpieniem ukrzyżowanej Ojczyzny. Gdybyż było więcej czasu…, bo program przewidywał właśnie obiad w „Kuchni Polskiej“: pomidorowa, a na drugie kurczak i chyba marchewka. Kompot – obowiązkowy. Pielgrzym też ma prawo do strawy w sensie dosłownym, nie tylko duchowej.

A później – msza św. przed Cudownym Obrazem Matki Bożej. Niezapomniane przeżycie. Nie umiem tego opisać prozą, pozwólcie, że nie napiszę wiele – to osobiste odczucia Danusi. Staliśmy tuż tuż, przed samym Obrazem, wśród dzieci, które niedawno przyjęły I Komunię Świętą, w ogromnym ścisku (każdy chciał być jak najbliżej). Żałowałam, że nie ma ze mną mojej mamy, Emilii, że tylko ja mam to szczęście, by stanąć przed obliczem Czarnej Madonny. Ale modlitwa jest transcendentna, przenika granice, bramy, mury, odległości. Stanąć przed Obliczem Matki Jasnogórskiej to wielka łaska, dana nam w tym dniu za to, że postanowiliśmy podjąć niełatwe dzieło Jana Pawła II. Dźwigać je w życiu osobistym i zawodowym osobie świeckiej nie jest łatwo. Samemu – wręcz bardzo trudno. Z grupą „Santo Subito“ – jest to możliwe.

Dzięki Ci, Matko.

Przeszliśmy razem długą drogę, jakże szczęśliwi, że możemy tę trzecią rocznicę istnienia grupy spędzić razem – w Częstochowie. Quo vadis, grupo? Trzy lata to czas podsumowania, którego dokonał Maciek, założyciel grupy. Bez niego nic by się nie udało. To dzięki jego energii, staraniom i determinacji spotykamy się, działamy i – będziemy nadal iść ścieżkami Jana Pawła II. Kontynuować to, co rozpoczęte w 2005 r. Może uda się włączyć do działań szersze grono osób. Może uda się zawiązać stowarzyszenie lub fundację, aby rozwijać działalność charytatywną. Chcemy nawiązać współpracę z innymi grupami, które łączy myśl Papieża. Każdy ma swoją cząstkę w tym, co robimy. Ale nie byłoby to możliwe bez modlitwy. Dlatego zawierzamy nasze plany, zamierzenia, wszelkie działania – Matce Bożej Częstochowskiej, tak jak zrobił to Jan Paweł II. Tutus Tuus. Tota Tua.

Na podstawie osobistych przeżyć z pobytu w Częstochowie Danusia napisała kolejny już piękny wiersz - "Schwarze Madonna":

Od sześciuset lat

froterują kolanami

kamienną posadzkę

i to oni czekają na cud

Miałam chwilę wahania

mniej już było ludzi w kaplicy

Niemcy śpiewali: – Madonna, schwarze Madonna!

co brzmiało może

nieco komicznie

zadziwiało jednak

uniwersalnością wizerunku

Czarna Madonna

czuwała nad nami

a ja ciągle rozważałam

hamletowskie:

– Iść, czy nie iść

na kolanach

Trochę głupio

z miasta jestem, stolicy

nie w moim stylu

czołobitne okrążanie ołtarza

Bałwochwalstwo rodem

ze średniowiecza

dżinsy Levisy

wytarłyby się może bardziej

Ale tak naprawdę

nie chodziło o dżinsy

To o wiarę chodziło

Że taka malutka

że mizerna

i nie od pary

O to, że jej

za mało

że jeśli kiedykolwiek uzdrowisz

to tych, którzy

na kolanach

szli do Ciebie, Matko,

Nie spoglądali tak bezczelnie

jak ja

nie oślepiali cyfrowym światłomierzem

by zrobić fotkę pamiątkową

ostrą, choć bez lampy

Jeśli ktoś zasługuje na cud

to Oni

pątnicy-kolannicy

 

Zaniosłam Ci same prośby

żadnych podziękowań

Tota Tua

 

Na błagalnych kartkach

wołanie o cud

Za rok

Za rok.

Danuta Bolikowska

 Galeria zdjęć


GALERIA POZIOMA
ŚWIĘTY JAN PAWEŁ II

!!! CO, GDZIE, KIEDY !!!
kwiecień, 2024
pnwtśrczptsbnd
1234567
891011121314
15161718192021
22232425262728
2930
BŁOGOSŁAWIEŃSTWO

PODZIĘKOWANIA

BŁOGOSŁAWIEŃSTWO

AKT ZAWIERZENIA GRUPY

SONDA
Czy Polacy wystarczająco pielęgnują pamięć św. Jana Pawła II
TAK
NIE

Wyniki
WAŻNE STRONY

KONTO UŻYTKOWNIKA
Witaj,
nie jesteś zalogowany.

Zaloguj się
Grupa "Santo Subito" - Parafia Św. Ojca Pio w Warszawie
ul. Rybałtów 25 - tel. Maciek 607-370-111, Piotr 604-280-522
e-mail: maciej.tc@gmail.com, popoinke@gmail.com
Informacje działają w oparciu o system CMS Webman
Generowanie strony [s]: 0.0671